Poczytaj sobie o L96A1. Co prawda czytałem o karabinie wyborowym L96A1, gdzie żołnierze SASu zestrzelili w Iraku z odległości 3000 m 2 cele (dwoje ludzi). I zrobili to podczas akcji. Nie mogę jednak znaleźć żadnych więcej informacji na ten temat. Ale myślę, że zestrzelenie celu z odległości 2-3 km jest jak najbardziej możliwe, chociaż bardzo trudne (wiatr, wilgotność powietrza, opadanie trajektorii lotu pocisku etc.). Więc i masz rację, i nie masz, wszak 47 jest najlepiej wyszkolonym profesjonalnym zabójcą. Co to dla niego strzelać na 4 km?! :D

Zasięg SKUTECZNY tego karabinu to niecały kilometr. Wiec do 4 km sporo mu brakuje. Ale mimo najlepszego karabinu mimo wszystko wpływ maja czynniki zewnetrzne. Załóżmy że w idealnych warunkach pocisk te prędkośc przebedzie w 4sek. Nawet megastrzelec wyborowy i nadczłowiek nie jest w stanie przewidzieć że w ciagu tych dłuuuuuugich 4 sek ofiara nie przychyli się np!

W sumie dopiero teraz to sprawdziłem. Rację ma też @shaqfan, ale gdzieś czytałem o snajperach SASu którzy zastrzelili 2 cele z bardzo dużej odległości. Muszę pogrzebać jeszcze raz w necie, jak coś znajdę, napewno wrócę do tego tematu i podam źródło. Ale jeśli najdalszy potwierdzony śmiertelny strzał to 2.4 km to sam nie wiem. Ja pamiętam odległość bliską 4 km, a napewno większa niż 3. Jest może nie wiarygodne, ale myślę że różnie to bywa.

liczmy się z tym , że 47 to profesjonalista + trzeba dodać , że pocisk leciał z góry w dół jest to możliwe xd

Najdalszy, potwierdzony śmiertelny strzał był z odległości ponad 2,4 km z karabinu McMillan TAC-50, natomiast rekord w trafieniu do celu należy do Barrett M99 "Big Shot" - ponad 3200m i to nie za pierwszym razem. Przy odległości 4km prawdopodobieństwo trafienia do ruchomego celu wielkości człowieka jest prawie równe zeru, prawie, bo przez przypadek może się udać ;p

Nie ma czegoś takiego jak opadanie trajektorii lotu :)

Prawdziwi szkoleni snajperzy to prawie nadludzie, dla nich to chwila obliczeń.

A to nie NASA dala mu to zlecenie?
A tak calkiem powaznie to przeciez z tresci filmu wyraznie wynika, ze Hitman chybil, bo go nie uprzedzili o w/w wlasciwosciach strzelania, a Bielikow po prostu rozgryzl w ustach pecherz gesi z krwia. Cala reszta fabuly wziela sie ze zwyklego nieporozumienia.

Kurde, to ja to trochę źle zrozumiałem.
Bo z tego co zauważyłem Hitman był przekonany że go zabił, więc nie chybił z tego co mnie się wydawało to był drugi sniper który zabił specjalnie cywila aby utrudnić hitmanowi to wszystko (A potem by było wszystko na hitmana który niby spudłował) a zaraz po tym hitman oddał strzał

Ale to ja tak zrozumiałem i obejrzę jeszcze raz bo może coś źle zrozumiałem :)

4 km to rekord świata nawet nie jest. Wiem to bo jestem obeznany w takiej broni a nawet jeśli Hitman "pobił" ten rekord to napewno by mu się to nie udało z L96A1 gdyż jest to jeden z "lżejszych" Karabinów wyborowych. Prędzej M99 by strzelał na taką odległość a koordynaty sam na pewno by nie policzył więc 100% zgadzam się z wątpliwościami sphinx_j

Najdalsze potwierdzone trafienie oddane z broni snajperskiej należy (przynajmniej oficjalnie) do dwóch Australijczyków. Oboje oddali strzał do przeciwnika oddalonego o 2815 metrów - oboje strzelali z karabinu Barrett M82A1 - samopowtarzalnej broni wysokiego kalibru. Nie wiadomo, który trafił ale cel został zdjęty. W filmie agent 47 strzelał z karabinu Blaser R93 LRS2 - broni o mniejszym kalibrze której zasięg skuteczny jest mniejszy. Tak więc ten headshot z 4k metrów to jakiś bullshit!

Z tą odległością ,to twórców "lekko" poniosło . Gdyby podali powiedzmy odległość 2500m. Było by to jak najbardziej prawdopodobne. A tak to bzura !