PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607095}

Hitman: Krwawa forsa

Hitman: Blood Money
8,1 6 995
ocen
8,1 10 1 6995
Hitman: Krwawa forsa
powrót do forum gry Hitman: Krwawa forsa

Przy których zadanaich 47 opadła wam szczena z wrażenia. Oto te poziomy które dla mnie były po prostu FENOMENALNE:

1. HUNTER AND HUNTED (Hitman: Contracts) - ostatnia misja w Kontraktach. Toż to przecież żywcem wyjęta z "Leona zawodowca" ucieczka z obleganego przez SWAT hotelu. Nawet w ten sam sposób należy opuścić budynek bezwszczynania rozróby! Jedna z najlepszych misji, w jakie było mi dane kiedykolwiek przechodzić w grach.

2. TRADITIONS OF THE TRADE (Hitman: Codename 47) - mistrzowsko zrealizowany level w hotelu w Budapeszcie. Nie tylko dzięki obecności w genialnie zaprojektowanej miejscówie, ale też i dzięki świetnym zadaniu, które wymusza u nas kradzież bomby.

3. BASEMENT KILLING (Hitman 2: Silent Assassin) - obecność w tak znanym budynku jak Petronas Towers. Naprawdę oryginalny sposób na dotarcie do celu.

4. THE HOUSE OF CARDS (Hitman: Blood Money) - wizyta w przecudnym hotelu Las Vegas, pokoje, kasyno, windy, pijana kobitka :) mnóstwo możliwości, a każdy nie mniej efekciarski. Świetny poziom

5. LEE HONG ASSASINATION (Hitman: Codename 47) - podobnie jak Traditions of the Trade. Do celu prowadzi kilka innych pomniejszych zadań (m. in. uwolnienie agenta, wyprowadzenie prostytutki), a to wszystko w pięknej scenerii Dalekiego Wschodu.

6. CURTAINS DOWN (Hitman: Blood Money) - świetna sceneria, fantastyczna miejscówa i przede wszystkim naprawdę genialny jeden ze sposobów na uśmiercenie celów. Odwiedzimy francuską operę, gdzie "zdejmieny" słynnego śpiewaka operowego.

7. INVITATION TO A PARTY (Hitman 2: Silent Assassin) - niezwykła misja, którą można wykonać w zaledwie kilka minut. Ale jeśli chcesz poznać wszystkie jej niuanse, powinieneś po przechadzać się po ambasadzie, gdzie odbywa się bankiet, i zobaczyć zachowania gości, celów i pracowników. Świetna rzecz!

8. THE MEAT KING'S PARTY (Hitman: Contracts) - przedewszystkim genialna miejscówa. Rzeźnia gdzie mieści się klub sadomaso - no czegoż chcieć więcej? Do tego psychopatyczny zabójca, obleśny cel zlecenia, opium, wiele dziwek i innych NPC-ów w dość ciekawych "pozycjach" :)

9. TUBEWAY TORPEDO (Hitman 2: Silent Assassin) - jedna z nielicznych misji gdzie naszym głównym celem nie jest zabójstwo kogoś (choć i ono się trafi), lecz uwolnienie pechowego agenta Smitha. Droga do tego jednak długa i wyboista, bowiem znajduje się on w pilnie strzeżonej rosyjskiej bazie.

10. AMENDMENT XXV (Hitman: Blood Money) - kolejne zadanie którego magia opiera się na lokalizacji. Bo w której innej grze możemy zwiedzić Biały Dom? Co więcej, w której innej grze dokonamy tam morderstwa? I to wiceprezydenta! No w której?

To moj TOP 10 jeśli chodzi o misje w czterech częściach Hitmana. A jakie są wasze typy? Która misja najbardziej wam się podobała? Gdzie spędzaliście najwięcej czasu? W Japonii, w Indiach, a może we Francji? A może są takie zadanie, które omijacie z daleka?

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

wszystkie misje we wszystkich czesciach Hitmana mi sie podobaly, ale personalnie najbardziej lubie misje w kontraktach, mega klimat, ciagle padal deszcz i wszystko dzialo sie w nocy
Oprocz tych wszystkich co wymieniles, to jeszcze podobala mi sie 1 misja w kontraktach w psychiatryku, wszedzie martwi hitmeni, chodzace swiry i SWAT ;], "Beldingford Manor" tez bardzo fajna misja, misja na Kamczatce tez byla niezla, misje w Hongkongu jak najbardziej ;]
kurcze jak ja lubie sie szwendac po tych miejscach, czasami nawet ot tak sobie ;]

ocenił(a) grę na 10
Oswaldd

Mam takie samo zdanie jak ty! Właściwie to niemal każda misja była świetna, może wizyta w dżungli z pierwszej części jakoś średnio pasowało do cichego mordercy, ale oprócz tego rodzynka, to każde zadanie było niesamowicie przygotowane. I też zgadzam się, że Kontrakty miałby najwięcej klimatu, był mroczny, nostalgiczny, smutny że aż ciary przechodziły przez plecy. Szkoda tylko, że sama gra była nieco odgrzewanymi kotletami i nie wykorzystała potencjału, jaki drzemał w Hitmanie.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Ej, to jest watek o Hitman BloodMoney a wy pie*dolicie albo o Hitman 2 albo o Max Payne albo o filmie Hitman, mam zaje*isty Ku*wa pomysl moze zaczniemy pie*dolic o Hitman Blood Money???
Heavy Metalowcu przejrzalem jakie gry lubisz i zaskoczylo mnie ze jeszcze nie przechodziles Blood Money a skoro lubisz rozku*wiac wszystko co oddycha to dziwie sie tobie ze jeszcze nie siegnales po ten genialny symulator mordercy :D:D
Oto co mozesz zrobic a czego nie bylo w poprzednich czesciach:
-mozesz sie zakrasc z tylu do frajera i ciachnac mu gardziolko
-mozesz tez rzucic nozem w frajera centralnie w miedzy slepia
-powiedzmy jakis frajer poszedl se na fajka i opiera sie o balustrade, podchodzisz do niego z tylu i go popychasz a on koncertowo wyku*wia na ryj :D
-mozesz wysadzic w powietrze nie jednego a kilku frajerow jednoczesnie
-mozesz tez podlozyc bombe i zrzucic zyrandol na lby niczego nieswiadomych frajerow
-mozesz otruc frajerow
-mozesz udusic sztanga frajera
-mozesz spalic frajerow
-mozesz zaje*ac frajerow mlotkiem
-mozesz skrecic kark frajerowi zrzucajac go ze schodow
-mozesz udusic frajera bedac nad winda i schowac tam cialo(tak jak to bylo w Leonu Zawodowcu)
-mozesz zajeb*c frajera w leb lopata i wrzucic go do pieca
Zreszta co ja bede tu Cie zachecal, obczaj ten jeden trailer i zobacz jak 47 koncertowo wszystkich roz*urwia!! http://www.youtube.com/watch?v=yyIIk7DPFe4&feature=related

ocenił(a) grę na 5
Oswaldd

...albo mozesz tez wejsc na forum i pisac "frajerskie" posty jak kolega oswald

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

O KUUUUUU*WA... http://www.youtube.com/watch?v=U_NrKw1fn9A& feature=related Hitman juz tu jest... strzezcie sie!!!

ocenił(a) grę na 10
Oswaldd

Coś przytył od ostatniego razu ;D

Freeman47

Wszystkie misje które podałeś także są w moim top10. Nie lubię tylko misji w Białym Domu z krwawej forsy.
Co do Lee Hong assasination to misja rzeczywiście była fajna, ale z tego co pamiętam to maksymalnie upierdliwa :)
Jako że średnio lubię skradanki to w hitmanach wolę misje typu - jest impreza lub miejsce po którym możesz łazić spokojnie (hotel, opera itp.) i korzystając z szybkości i przebrań musisz zneutralizować cel niż misje w których musisz niezauważony (np. posiadłość Boecośtam w kontraktach lub bomba biarchowa) wejść do środka i zabić cel.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Ja uwielbiam misję podczas Mardi Gras z Krwawej forsy. ( Murder of the Crows = Zabójstwo kruka). W ogóle Blood Money rządzi, niestety jedynie Amendmet XXV mi się nie podoba.
Lee Hong Assassination wymiata, ale jak dla mnie w wersji z Kontraktów. W Codename 47 jest ona po prostu wkurzająca, i musiałem wznieść się na wyzyny aby rozgromić strażnika zanim doniesie Lee Hongowi o mojej obecności, Cieżko tam było bez alarmu.

HUNTER AND HUNTED - wyśmienita.

Jeszcze do twej listy dopisałbym REQUIEM z Krwawej forsy. Ostra sieka przy Ave Maria? Łykam to jak dziwka.
No i jeszcze REDEMPTION AT GONTRANNO z Silent Assassin. Jak sobie przypomne ten mój szaleńczy bieg do chatki z broniami pod ostrzałem przeciwników... przezywam te emocje tak intetnsywnie choćbym ja sam biegł.
Dodałbym też A NEW LIFE z krwawej forsy. Cichy sposób przejscia wymiata. Podobnie jak ten rozpierdzielankowy :D:D
Klasykiem jest MEET YOUR BROTHER, czyli ostatnia misja w Codename 47. Piękna, po prostu piękna. I to prawdziwie epickie powitanie przez doktora OrtMeyera ( Heeeeeree is daddy! Welcome Home!!) Kocham tę misję podobnie jak i jej kontynuację w Kontraktach ( Asylum Aftermatch).
A VINTAGE YEAR z Krwawej Forsy również jest fenomenalne.
Mogę się onanizować grając w THE MASSACRE AT CHEUNG CHAU FISH RESTAURANT w wersji z Codename 47. Ten rozpierdziel jaki zrobiłem wychodząc z łazienki z dwoma pistoletami w ręce i szef policji wypadający przez okno w wyniku odrzutu. Mniam!
Rownież SAY HELLO TO MY LITTLE FRIEND jest świetna,

A których nie lubię?
AMENDMENT XXV ( Blood Money) - jest fajna od momentu wyjścia na dach, lecz jej dość głupia konstrukcja sprawia, że misja ta mnie odrzuca.
FIND THE UWA TRIBE ( Codename 47) - szukanie posążka dla bandy porąbanych indiańców? Błagam!
PLUTONIUM RUNS LOOSE ( Codename 47) - misja jest strasznie pokręcona, momentami nie wiadomo gdzie iść aby dotrzeć do statku. Jej wersja z kontraktów ( DEADLY CARGO) jest o wiele lepsza.
HIDDEN VALLEY i AT THE GATES ( Silent Assassin) - są odmienne od pozostałych, i nie jest to ich plus.
BJARKHOV BOMB (Kontrakty) - jest skomplikowana i nie ma takiego jakiegoś klimatu, tego czegoś czym inne misje do siebie przyciagały. Jedynie podobają mi się w niej Silverballery z tłumikiem jako nagrodo za przejscie jej na poziomie Cichy Zabójca.
BELDINGFORD MANOR - scena duszenia poduszką nie zmieni faktu, że misja ta jest po prostu kiepska.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Mi się podobają "Dobry Rocznik", "Nowe Życie", "Taniec z diabłem" i "Domek z kart". To z Krwawej Forsy.

A z SA lubię Invitation to a party i Basement Killing.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Genialna jest misja u rumuńskich rzeźników z Kontraktów, uwielbiam też "Beldingford Manor" i "Hunter And Hunted" z tej samej części.
Tak gdzieś co miesiąc odpalam tą grę, w zależności od humoru przechodząc ją "jak IO Interactive przykazało" (czyt. skradanie, analiza posunięć przeciwnika, cierpliwe czekanie na okazję do zdjęcia celu itp.), albo naśladując rzemiosło wspomnianych rzeźników, siejąc śmierć i pożogę wśród oponentów, zamieniając nawet największych wesołków wśród NPC-ów w "sztywniaków" i bawiąc się w dekoratora wnętrz, namiętnie pokrywając ściany i podłogi czerwienią i flaczkami.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Nie jestem zapaleńcem i fanem Hitmana ale jako zwykły gracz uważam że Hitman to najlepsza kwintesencja akcji i rozwałki . :D
Taka genialna seria zasłużyła na pożądny film a nie na zwykły średni. Poza tym według mnie Hitman Krwawa Forsa był po prostu genialny i nie mam słów aby to opisać . Misje bardzo długie wymagające częstego myślenia były następnie zastępowane przez misje bardzo krótkie (np. misje w operze przeszłem w 15 minut a najdłuższą na weselu aż w 3 godziny) dzięki czemu gra nigdy się nie znudziła. Nie pamiętam nazw misji ale uważam że najlepsze misje z całej gry to ta kiedy na ulicy wypełnionej ludźmi przebranymi za kurczaki musieliśmy ich zabijać. Podobała mi się też misja na przyjęciu w willi z basenem kiedy była zima. W Krwawej Forsie nie podobały mi się dwie misje . Pierwsza to ta w szpitalu psychiatrycznym czy co to było , kiedy trzeba było przy recepcji dać fałszywy dowód żeby wejść a później odbić kumpla. Druga to misja w Białym domu która popsuła piękno całej gry. Dopóki nie wyszliśmy z tego małego muzeum i nie opuściliśmy pierwszej części mapy nie mogliśmy nic zrobić dopiero potem w dość ślamazarnym tempie zabijaliśmy cele ciągle oglądając się za strażnikami . To było trochę dziwne za to koniec mapy znowu był bardzo dobry kiedy na dachu zabijaliśmy kolejnego typka:P Dla jasności wszystkie części były genialne ale i tak za dużo napisałem a gdybym pisał o Kontraktach , "dwójce" i Codename 47 za dużo by mi to zajęło :D :)

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

TA-DAA!! ;] http://kotaku.com/5801958/marketing-survey-leaks-cover-art-for-hitman-subtitle/g allery/1 fajowe te okladki, mi najbardziej podoba sie druga

ocenił(a) grę na 10
Oswaldd

Trzecia najlepsza. Taka w stylu Krwawej forsy.

PS. Interesujesz się IO-Interactive. Wiadomo może coś o Mini Ninjas II ?

ocenił(a) grę na 10
waldeck

z tego co wiem to narazie siedza tylko przy hitmanie, i ma co liczyc w blizszej przyszlosci na mini ninjas 2, freedom fighters 2 czy k&l 3, a co te mini ninjas to dobre to jes? bo nie gralem

ocenił(a) grę na 10
Oswaldd

Ja wystawiłem 9/10.

Po obrazkach myślałem że to szmira dla dzieciaków, zagrałem i przeszedłem całe. A co gorsza, to czerpałem z tego przyjemność! Gra jest zabawna ( np. mnie śmieszył boss który puszczał gazy i to były jego ataki) i całkowicie inna od reszty produkcji IO. Gra się w to fajnie, fajna oprawa graficzna, fajne pomysły, nawet jest zastrzyk adrenaliny ( spierd*lanie na kapeluszu przed lawiną). Zagraj, uważam że warto. A w ostatnim filmiku pada sformułowanie

SPOJLER

"another story",

KONIEC SPOJLERA

więc czekam na drugą część z niecierpliwością.

ocenił(a) grę na 10
waldeck

w srode trailer ( tak tym razem trailer a nie teaser ) http://www.ioi.dk/?p=564 :D

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Freeman47 & waldeck: wyslalem wam male prezenty w postaci nowych screenow ktore wlasnie wyciekly, w kazdym razie na pewno niedlugo beda powszechnie dostepne, ale lepiej byc na biezaco :D

Freeman47

Do tej pory jest to bodajże misja hotelowa z pierwszej części i jej przeróbka w trzeciej. Ale "Taniec z Diabłem" był blisko. Fenomenalny pomysł na lokację.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

10. Nowe życie - Misja którą przeszedłem ok. 150razy, za każdym na inny sposób

9. Impreza u króla mięsa - zajebiście chory klimat też wiele możliwości na przejście

9. Bomba Biarchowa - Klimatu brak, ale duży teren podzielony na dwa, misja utrudniona przez dużą ilość snajperów i strażników z AUG

8. Masakra w restauracji - Policjant co 2metry więc nawet nie można wziąć sobie munduru, zdecydowanie jedna z trudniejszych z całej serii

7.Śmierć na Missisipi - Wymagane sporo inteligencji żeby chociaż zdobyć tu status "Professional" że o "Sillent Assasin" nie wspomnę

6. Podziemny zabójca - z tym gównem męczyłem się chyba ze 2 tygodnie, przez co to w sumie jedna z najlepszych misji - cyt. "bo tego się do gier oczekuje" mój kolega tak mówił

5. Odkupienie w Gontranno - Snajper co 10metrów, strażnik co 5, ALE da się przejść na SA (jak przejdziesz dam Ci 5zł)

4. Basement Killing - Misja może nie trudna ale gra się w miarę przyjemnie

3. Zabójczy ładunek - wyższy poziom trudności ale gra się też przyjemnie, ale po mojemu troche przesadzili z tymi AT

2.Przywitaj się z moim małym przyjacielem - nie ma co się rozpisywać, jako fan Scarface'a ta misja bardzo przypadła mi do gustu

UWAGA ! UWAGA !

1.Tradycje Handlu - wg mnie najlepsza misja BO: jest dość długa, trzeba trochę myśleć, trzeba robić wszystko 'jak trzeba' (czyli po cichu), a motyw z 'morderstwem w hotelu' świetnie wykonany

ocenił(a) grę na 7
stalinX112

W Blood Money jeszcze nie pykałem (zagram na dniach- kurde, jakoś uciekł mi ten tytuł), ale w pamieć wryła mi się szczególnie jedna misja - bodajże, z Silent Asassin. Nie pamiętam nazwy tego levelu, bo grałem ostatni raz w lutym 2005 roku, ale pamiętam, że misja rozgrywała się w jakimś zajebiście wielgachnym wieżowcu. Najpierw, tradycyjnie zabijamy kola (chyba boya hotelowego?), potem wrzucamy pistolet do prali, następnie przebieramy się za dostwawcę pizzy, zjeżdzamy windą do piwnicy i wysyłamy na drugi świat faceta, który sobie spokojnie gra na kompie, hehe. Widząc nas, obraca łeb przez ramię i dalej na luzaku siedzi sobie na przy tych swoich monitorach, a my ze stoickim spokojem zakładamy mu garotę na szyję. No, przekozacka rzecz. Wracałem do tego multum razy.

ocenił(a) grę na 7
Freeman47

shogun showdown to moja ulubiona (tajne przejścia, skrzypiące podłogi i bardzo dobrze strzeżony cel). Kolejne już bez kolejniści:

Anathema
Basement Killing
Terminal Hospitality
Kurtyna w dół
Domek z kart

Jeszcze nie grałem w 1kę, 3ka mnie znudziła po pierwszych paru misjąch, ale może ją dokończę kiedyś

ocenił(a) grę na 7
RoderickUsher

Pytanie za 100 punktów- jak użyć tłumika? Przed misją wybieram udoskonalenia broni, a po starcie levelu jest standard, bez tych wszystkich dodatków..

ocenił(a) grę na 7
Jimmy

Nie wiem... jesteś pewien, że jak wychodzić z ulepszeń to używasz "ok" a nie "escape" (nie pamiętam jak blood money działa). Nigdy nie miałem z tym problemu.

ocenił(a) grę na 10
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 10
Oswaldd

47 przebrany za księdza miażdży. Gameplay miażdży. Szykuje się kolejne 300h przegranych w Steamie ;D

użytkownik usunięty
Freeman47

wszystkie misje z hitman krwawa forsa są na swój sposób inne i świetne

ocenił(a) grę na 9

A dla mnie są... za proste. I za jasne. I nie dają kopa adrenaliny. Są za to bardzo ładne i przyjemne, i tu się kończą zalety "krwawej forsy". Moją ulubioną częścią pozostaną chyba już na zawsze "kontrakty"- ten klimat, to olbrzymie napięcie towarzyszące każdej misji, epickie zakończenie i naprawdę pokręcone pomysły na zbliżanie się do celu i jego eliminację. Genialna gra, szkoda, że niedoceniona.

ocenił(a) grę na 10
kosobi

Blood Money jednak dawało znacznie większe możliwości jeśli chodzi o eliminację celu ( pozorownie wypadków itd.). Fakt że lekko brakowało klimatu Contracts, gdzie w każdej misji co druga podłoga była umazana krwią, lecz w BM grało mi się znacznie lepiej.

ocenił(a) grę na 9
waldeck

Nie wiem dlaczego, ale po wyeliminowaniu celu w Blood Money, ZAWSZE czułem duży niedosyt ("takie ŁATWE?", "takie PROSTE?"). Uczucie, którego w kontraktach nie doświadczyłem ani razu.

ocenił(a) grę na 10
kosobi

Ja każdym wyeliminowanym celem byłem zachwycony. Blood Money pozwalało wczuć się w rolę Łysola, mnóstwo sposobów na likwidację celu tylko urealistyczniało grę. I wreszcie - można było zabić strażnika i otrzymać status Cichego Zabójcy ( w poprzednich częściach aby to uzyskac, trzeba bylo zabic tylko cel) = kolejny krok do zwiększenia realizmu.

ocenił(a) grę na 9
waldeck

Ja zawsze się staram nie zabijać nikogo, prócz celu. Ale ja gram tylko na normalnym, za słaby jestem na wyższe poziomy (najbardziej mi doskwiera limit sejwów).

ocenił(a) grę na 9
Madoq

Ukochane:
Hunter and Hunted
Flatline
You Better Watch Out (kupa sposobów na przejście)
Lee Hong Assassination
Curtains Down <epickie rozwalenie tego śpiewaka przy podmianie gunów :D)

A co do tłumika: musisz mieć pod ulepszeniem napis "Equiped"

ILoveHaribo

Co wy ludzie tak z tym Lee Hong Assassination :p Jak dla mnie to ta misja nie wyróżniała się niczym szczególnym poza tym, że była piekielnie trudna (spokojnie w top 5 najtrudniejszych misji wszystkich hitmanów), przynajmniej ta z pierwszego Hitmana. Jej powtórka z kontraktów też była irytująca, ze względu na to, że lokacja jadeitowej figurki była losowa, w związku z czym, jeżeli sprawdzisz już te dwa sejfy, do których w miarę łatwo dotrzeć i figurki w nich nie będzie, to jest w trzecim sejfie, do którego dotarcie jest po prostu niemożliwe (przynajmniej na wysokim poziomie trudności), i w takim wypadku nie pozostawało nic innego jak restart misji i nadzieja, że tym razem figurka "respnie się" w którymś z dwóch łatwych sejfów. Pomysł designersko wydawał się być ciekawy, ale w praktyce okazał się być po prostu głupi. Całe szczęście, to jedyna taka głupota w kontraktach.

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

Grałem we wszystkie części, nr 1 Anathema, ogólnie 2 najlepsza część sagi Hitman, jutro zagram w 5.

użytkownik usunięty
Freeman47

To ja spróbuję wybrać po dwie najlepsze z każdej części:

Hitman 1 - "The Lee Hong Assassination", bo jest długa i trudna, chyba najbardziej zapadająca w pamięć oraz "Meet Your Brother", bo to dobre zakończenie.

Hitman 2 - Najbardziej lubię japońskie, strażnicy są jeszcze bardziej podejrzliwi i ta zawierucha taka klimatyczna :), ale żadna z nich się nie wybijała. "Motorcade Interception", bo była na czas i niełatwo trafić w ruchomy cel, poza tym mógł nadejść strażnik i nas nakryć co potęgowało emocje.

Hitman 3 - "The Meat King's Party" jako najlepsza w ogóle. Reszta była zajebiście klimatyczna, aż nie wiem którą wybrać i się nie podejmuję. :P

Hitman 4 - "The Murder of Crows" czyli ta z tłumem, świetne było tropienie pary zabójców. "A Dance With the Devil" ze względu na drugą najlepszą lokację, w swoim czasie szczena mi opadła, pamiętam tą ciekawość "a jak jest u tych drugich?". :D

ocenił(a) grę na 10
Freeman47

W najnowszego Hitmana grałeś? Jeśli tak - którą misję lubisz najbardziej?

ocenił(a) grę na 9
Freeman47

W Splinter Cell Conviction jest etap w Białym Domu z tego co pamiętam myśle, że nie tylko tam, ale tam takie coś na 100% było

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones